Sesje forumowiczów Newmasterlandii

Yelonek

Jeśli macie pomysł na jakiś ciekawych bohaterów wartych szczególnej uwagi to piszcie tutaj
Zeby móc wykorzystać w sesji postać danego autora trzeba dostać na to jego zgode

Imie: Xylomen
Płeć: Kobieta
Rasa: Diabelstwo
Klasa: Łotrzyk
Charakter: Chaotyczny neutralny

Cechy:
Siła 5
Zręczność 18
Kondycja 18
Inteligencja 16
Mądrość 3
Charyzma 16

Atuty:
Zbroje 1
Małe Ostrza 1
Oburęczność

Umiejętności:
Blef 9
Rozbrajanie urządzeń 7
Ukrywanie sie 10
Skradanie 8
Otwieranie zamków 8
Kradzież kieszonkowa 8
Przeszukiwanie 7

Opis:
Xylomen jest najprawdopodobniej najpiękniejszą kobietą jaką w życiu widziałeś.
Idealne proporcje ciała,zgrabna figura,niebieska skóra,bardzo ładna twarz i piękne włosy do ramion koloru granatowego,ubrana w bardzo wyzywający strój.
Czesto wykorzystuje swoją wrodzoną urode żeby uwieść jakiegoś mężczyzne w celu zyskania cennych dla niej informacji czy też po prostu złota.
Kocha manipulowac ludźmi oraz dźwięk monet.
Jest bardzo zręczna,umie w razie potrzeby wykorzystywać zdolności akrobatyczne,dobrze posługuje sie w walce 2 krótkimi mieczami.

Yelonek

Postać te mogą sie okazać przydatne szybciej niż myślałem...

gHOSt

No bo skasowało tamtą sesje

Mongward

Hehe,ale numer.Ciekawe dlaczego :]

gHOSt

Cos im odwaliło na serweze.

aaa4

W dniu wyjazdu na poczatek przebralam sie. Babcia i kuzynka daremnie usilowaly mnie namowic, zebym zostala w tych spodniach, ktore byly juz na mnie w sam raz. Wcisnelam sie w swoje waskie dzinsy. Szwy trzeszczaly, rozporek mimo najszczerszych checi nie dal sie zapiac. Zalozylam swoja dluga czarna meska marynarke i buty na najwyzszych obcasach. Zanim wyjechalam od babci, znowu bylam ubrana jak normalna cpunka. Z rozpietym rozporkiem wrocilam do Berlina.

Zaraz nastepnego dnia poszlam po poludniu na dworzec Zoo. Detlef z Berndem byli na miejscu. Brakowalo Axela, trzeciego z naszej paczki. Pomyslalam, ze pewnie akurat poszedl gdzies z klientem.

Powitanie z chlopakami bylo wspaniale. Widzialam, ze naprawde diabelnie sie ciesza z mojego powrotu. Oczywiscie najbardziej Detlef. Powiedzialam do niego: - No jak, stary, robisz wlasnie grzeczniutko odwyk, masz wspaniala prace? - Rozesmielismy sie wszyscy troje. Zapytalam: - Co tam u Axela?

Chlopaki popatrzyli tak jakos dziwnie, a po chwili Detlef powiedzial: - To ty jeszcze nie wiesz, ze Axel nie zyje?

Normalnie jakby mnie trzepnelo. Nie moglam zlapac oddechu