Forum Sesje forumowiczów Newmasterlandii Strona Główna Sesje forumowiczów Newmasterlandii
Tu będziemy prowadzić sesje.Exclusive "newmasterlandczyków"
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozdział I
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sesje forumowiczów Newmasterlandii Strona Główna -> Sesja - Kształt
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Muffled




Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:14, 07 Mar 2008    Temat postu: Rozdział I

[Tirbang, Amaru, Kerst, Lis, Varoffer, Hiacynt]
Od wielu lat byliście wyrzutkami. Zwykli ludzie nie potrafili opisać co zrobiliście, jednak wszyscy po części zgrzeszyliście - Będąc tym, kim chcecie być.

Wszystko zmieniło się, gdy będąc w Hevii, w portowym mieście Czarna Skała spotkaliście starego kapitana który poszukiwał załogi na swój statek. Wszak mimo tego że był piratem, wcale nie zmieniało faktu że był ostatnią nadzieją na opuszczenie tego przeklętego miejsca. Zgodziliście się wziąć udział w wyprawie, w której kapitan chciał osiąść na jednej z wysp przy wielkim kontynencie Aganfall. Stary pirat postanowił by osiąść w Dethrionie, podczas gdy cała reszta postanowiła żeby popłynąć ku kontynentowi. Kapitan jednak obiecał swej załodze, że osiądzie tam na chwile, dalej popłynie nawet na drugi biegun. Jedynej zapłaty jaką zażądał było zakupienie u kartografa mapy morskiej, dzięki której odnajdzie się bez problemu na nowym terenie.

Byliście jedynymi pasażerami na statku. Kapitan był dobrym opiekunem. Przez całe te tygodnie podróży zajmował się wami niczym pasterz pilnujący swego stada. Zdał sobie sprawę że nie posiada przed sobą aż takich nowicjuszy..

Gdy dopłynęliście na miejsce, kapitan opuścił szalupę i kazał wam nie wracać. Nie chciał już mapy, nie chciał mieć z wami nic więcej wspólnego. Obawiał się was, tak to wyglądało. Machaliście wiosłami raz po raz, aż w końcu dotarliście na plażę.. Przed wami stał tylko las, i całkiem nowa ziemia. Wszak nawet nie znając tej okolicy, zorientowaliście się że idąc brzegiem dotrzecie w końcu do portu położonego niedaleko. Wśród drzew widać tam również wielką wieżę, co wskazuje na to że nie jest to zwykły port..

Czas ruszać w drogę. Co robicie?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Muffled dnia Pią 1:14, 07 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dżem_truskawkowy




Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:29, 07 Mar 2008    Temat postu:

Odłączam się od wszystkich, nikomu nic nie mówiąc ani się nie żegnając. Kieruję się w stronę pobliskiego lasu, po drodze chcąc wstąpić do jakiejś przydrożnej karczmy. Idąc, rozglądam się uważnie, obserwuję przyrodę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yelonek




Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnów

PostWysłany: Pią 13:52, 07 Mar 2008    Temat postu:

-No to co panowie... idziemy do portu co?-mówię starając się rozluźnić trochę atmosfere

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mongward
Administrator



Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Pią 14:35, 07 Mar 2008    Temat postu:

-Czemu nie? W przeciwieństwie do was, nie czerpię przyjemności z picia alkoholu, jednak zaczynam odczuwać brak stabilnych łóżka i stołu. Na tym nieszczęsnym hmm... statku nie dana mi była sposobność do projektowania. Sugerowałbym jednak zwracanie uwagi na słowa. Nie pochodzimy z tego miejsca, a wątpię, by mieszkańcy miasta portowego byli przyjaźnie nastawieni do nowo przybyłych. -mówię powoli, oceniając jednocześnie, czy deski z szalupy da się jeszcze jakoś wykorzystać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yelonek




Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnów

PostWysłany: Pią 15:09, 07 Mar 2008    Temat postu:

-Niby czemu? Nie sądze żeby tutaj dotarął nasza reputacja,spokojnie możemy tu zacząć nowe życie-mówię optymistycznie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mongward
Administrator



Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Pią 15:44, 07 Mar 2008    Temat postu:

- Tu nie chodzi o naszą, jak to ładnie nazwałeś reputację. Imaginuj sobie następujący bieg wydarzeń: od dwudziestu lat jesteś mieszkańcem miasta, do którego, z niewiadomych przyczyn, przybywa zorganizowana grupa osób. Pierwszą myślą, jaka pojawi się w twojej głowie, to "Wybornie, nowi znajomi do zapoznania" czy "Czego oni tu szukają? Nie chcemy tu takich"? Zaręczam ci, spiczastouchy, iż jedynymi "przyjaźnie" nastawionymi do nas osobami będą te, które zajmują się wyciąganiem korzyści z handlu i usług. Dopóki nie pokażemy się jako "dobrzy ludzie", jakkolwiek zabawnego brzmienia by to nie miało, radziłbym nie zawierać bliższych kontaktów z portowymi. Wyjątkiem byłaby sytuacja, kiedy pragniesz gorącą potrzebę poczucia chłodnego dotyku stali na skórze, jednak nie przypuszczam, by była dla ciebie pociągająca. -mówię złośliwym tonem do Amaru.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mongward dnia Pią 15:47, 07 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yelonek




Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnów

PostWysłany: Pią 15:55, 07 Mar 2008    Temat postu:

Nie musimy wchodzić do miasta całą grupą,możemy np. wchodzić co pół dnia krasnalu-mówię z pobłażliwym uśmiechem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dreod




Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ...

PostWysłany: Pią 16:06, 07 Mar 2008    Temat postu:

Siadam na piasku i przypatruję się z zaciekawieniem Tirbangowi i Amaru. "Ledwo co dobiliśmy do brzegu, a już zaczynają dyskusje... tamten z kolei udał się swoją drogą. Cóż, tak też można..." - myślę, obserwując mężczyzn i przysłuchując się ich rozmowie. Po chwili zdejmuję z ramienia Taniec i na próbę kręcę kilkukrotnie kulą nad głową, aby sprawdzić czy łańcuch nie zardzewiał podczas podróży szalupą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mongward
Administrator



Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Pią 16:27, 07 Mar 2008    Temat postu:

-Ależ oczywiście, że możemy. Co więcej, możemy też tu i teraz się rozdzielić, jak jedna osoba już uczyniła. Co do mnie, to idę do miasta skoro tylko ocenię użyteczność szalupy jako zbioru desek i ćwieków, a potem udam sie na poszukiwania zajęcia, które pozwoliłoby mi wykorzystać moje umiejętności.
Spoglądam na Hiacynta:
-Podejrzewam jednakowoż, iż niektórzy będą mieć mniej problemów z otrzymaniem zlecenia.
Podchodzę do łodzi i zaczynam uważnie oglądać gwoździe, ostukiwać deski, słowem: oceniać przydatność materiałów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zbik
Gość






PostWysłany: Pią 16:33, 07 Mar 2008    Temat postu:

Panowie,Panowie czemu nie grupą ?Wejdźmy grupą to może zdobędę w "legalny" sposób pieniądze a tego chyba potrzebujemy ? A ja potrzebuje grupy nieudaczników którzy zakryją mnie w czasie tzw.Zarabiania pieniędzy-Odpowiedział na twarzy z małym uśmieszkem

Ostatnio zmieniony przez Zbik dnia Pią 16:37, 07 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Yelonek




Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnów

PostWysłany: Pią 16:45, 07 Mar 2008    Temat postu:

-A co,musisz się wtopić w tłum?-mówię do osiłka ironicznie.
Zwracam się do krasnoluda przy łodzi
-No to może ty wejdź pierwszy do miasta,oceń jak ludzie sa tam nastawieni do obcych,i potem omówimy dalszy plan działania? My w tym czasie możemy przebywać w pobliskim lesie.-przerywam na chwilę--A co do tej co się odłączyłą to nie sądze żeby długo chodziła sama,wróci do nas[/i]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mongward
Administrator



Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Pią 16:45, 07 Mar 2008    Temat postu:

-Zastanawiam się... -mówię nie odrywając wzroku od łodzi-... czy to jeszcze kradzież czy już rabunek...Niezależnie jednak od nazwy, nie wyrażam chęci mieszania się w twoje nielegalne zajęcia. Co więcej, jeśli wpadniesz mi w oczy kradnąc, to twoje sztyleciki staną sie dalece bardziej niebezpieczne dla ciebie, niż dla potencjalnych ofiar, ostrzegam lojalnie. Jeśli życie z dala od kradzieży i rabunków jest dla ciebie tak nieznośne, to przykro mi, ale będziesz zmuszony poczekać ze swoimi "zajęciami" dopóki reszta nie ustali swojej reputacji z mieście. Czy wyrażam sie jasno? -mówię tonem przyjacielskiej pogawędki.

-Odnośnie dokonania rozpoznania, to wcześniej nadmieniłem, że najpierw dokonam przeglądu łodzi. Po pierwsze w celu skutecznego przedstawienia się jako inżynier, po drugie celem wykonania dość przekonywającej atrapy broni, by uliczne rzezimieszki, jak nasz towarzysz, nie dobrały się do moich narzędzi. Nie liczysz, mam nadzieję, na to, że pójdę całkowicie niezabezpieczony?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mongward dnia Pią 16:49, 07 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zbik
Gość






PostWysłany: Pią 16:52, 07 Mar 2008    Temat postu:

Cóż ty mi nie powiedz krasnoludzie ? Nie wiem jak wy ale ja idę do miasta.Muszę zobaczyć techniki kradzieży w tym mieście.Poszukam też w mieście jakieś gildi złodziejskiej albo jakieś przywódcę w tym mieście.-odpowiedział z pełną powagą[/i]
Powrót do góry
Yelonek




Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnów

PostWysłany: Pią 16:54, 07 Mar 2008    Temat postu:

-W sumie racja,broń się zawsze może przydać... Tak samo jak pomocnik o którym nikt wokół sie nie dowie-mówię z nutką tajemnicy krasnoludowi
-A idź sobie,ale pamiętaj że przybywasz sam,bez nas-oświadczam Lisowi-Ciekawe jak długo uda mu się przeżyć,jak nie w lesie to w mieście-mówię pod nosem


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yelonek dnia Pią 16:57, 07 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mongward
Administrator



Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka

PostWysłany: Pią 16:58, 07 Mar 2008    Temat postu:

-O ile nie zaoferuje pomocy komuś, kto zapłaci...Jak już jednak wspomniałem, teraz mam zamiar wykonać dla siebie broń, choćby miałaby to być deska z gwoździem...ale jakże by to było poniżające dla takiego umysłu jak mój, walczyć pospolitą "sztachetą"...Uprzejmie proszę mi nie przeszkadzać. -wyłączając sie z biegu wydarzeń skupiam się całkowicie na uskutecznianiu rozkładu szalupy i procesie tworzenia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sesje forumowiczów Newmasterlandii Strona Główna -> Sesja - Kształt Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 1 z 8

Skocz do:  

Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin